Dostęp do antykoncepcji w cywilizowanych częściach świata jest czymś zupełnie normalnym. Niestety, na miano cywilizowanych krajów nie zasługuje zbyt wiele zakątków świata, przynajmniej jeśli zdecydujemy się wykorzystywać metrykę antykoncepcji. Kwestię dostępu do antykoncepcji zrelacjonowały dla nas kobiety mieszkające na co dzień w różnych częściach świata. Uprzedzając fakty, można powiedzieć, że Polska wypada tutaj naprawdę bardzo źle tak pod względem czysto formalnym, jak i ogólnie rozumianej kultury korzystania z antykoncepcji. Zdecydowanie najlepiej prezentują się tu kraje takie jak Belgia, Francja czy Niemcy. Polska jest w ogonie krajów rozwiniętych z dostępem do antykoncepcji na poziomie 31,5%, co w dodatku jest spadkiem od poziomu ponad 40% z lat ubiegłych.

Anglia

    Antykoncepcja w Anglii jest darmowa i w pełni refunduje ją tamtejszy odpowiednik NFZ, NHS. Mogą z niej korzystać wszystkie osoby po ukończeniu 16. roku życia, ale w sytuacjach wyjątkowych lekarz może zapisać ją także osobom młodszym. Co istotne, lekarz czy farmaceuta udostępniający osobie w wieku powyżej lat 16 środki antykoncepcyjne, jest objęty zasadą poufności i nie może o tym poinformować nikogo innego. Prezerwatywa nie jest tutaj bynajmniej jedynym rozwiązaniem. Razem z lekarzem można przedyskutować i wybrać jedną z kilkunastu opcji.    Wśród opcji antykoncepcji znajdują się też tak zwane rozwiązania awaryjne, czyli m.in. pigułka „po”. Jest ona powszechnie dostępna w gabinetach lekarskich oraz w aptekach. Jest ona jednak odpłatna i zapłacić za nią trzeba w przeliczeniu około 100-150 złotych. Korzystać z niej mogą także osoby nieletnie.

Francja

    We Francji tabletki antykoncepcyjne wydawane są na receptę. Uzyskanie recepty nie jest problemem. Można ją też przedłużać, a nawet dostać opakowanie tabletek bez recepty, jeśli posiada się receptę poprzednią oraz pudełko po zużytych środkach. Wizyta u ginekologa nie jest dzięki temu konieczna częściej niż raz na 6-12 miesięcy. Miesięczny koszt kuracji hormonalnej to około 10-15 euro, przy czym tabletki starszych generacji są nierzadko w pełni refundowane przez państwo. Niektóre metody trwałej antykoncepcji są płatne w 35%. Metody nietypowe są w pełni odpłatne. Osoby w wieku od 15 do 17 lat mogą liczyć na w pełni darmowe środki antykoncepcyjne w specjalnych klinikach planowania rodziny. W pełni płatna jest za to antykoncepcja awaryjna. Tabletki wydawane są w aptekach bez żadnych pytań wszystkim zainteresowanym osobom, ale jest to usługa kosztująca od 15 do 35€. Osoby niepełnoletnie oraz kobiety, które uzyskają receptę na tabletkę, nie zapłacą nic.

Malta

    Na Malcie można dostać tabletki antykoncepcyjne, ale tylko na receptę u lekarza. Ich miesięczny koszt to kilkanaście euro. Nie dotyczy to jednak antykoncepcji awaryjnej, ponieważ jest tam ona traktowana na równi z aborcją, co oznacza, że dostępna jest tylko w sytuacjach awaryjnych, podobnie jak u nas. Co więcej, dostępność tabletki jest mocno teoretyczna. Powinna być w każdym szpitalu i w każdej aptece, ale tak nie jest. Nie mają jej szpitale publiczne oraz połowa aptek. Dlatego na przykład ofiara gwałtu nie dostanie jej w szpitalu i musi ją sobie załatwiać w aptece przez osoby trzecie. Farmaceuci powinni takie środki wydawać od razu, ale zazwyczaj wymagają przedtem długiego, krepującego wywiadu. W okresie, kiedy pracują tylko apteki dyżurne, znalezienie takiej ze środkami antykoncepcji ratunkowej może być wręcz niemożliwe w całym kraju. Podejście do tabletek „po” powoli się zmienia, ale jest to powolny proces.

Warto przeczytać